Belgradzka / KEN

spoldzielca

Szanowni Państwo!!!

Czas płynie, a my wszyscy nadal nie mamy rzetelnych i wiążących informacji w sprawie najbardziej nas interesującej czyli terminu zakończenia budowy, podpisania aktów notarialnych oraz kwoty jaką będziemy musieli zapłacić za swoją inwestycje.

Minął jak zwykle, kolejny termin obiecany przez Zarząd Spółdzielni zakończenia naszej budowy.
Następny termin, jak co miesiąc, przesuwany jest tylko na następny miesiąc.
To trochę ma uspokoić finansujących, bo następny miesiąc, to już niedługo.
A budowa posuwa się w iście ślimaczym tempie.
Z jakiś sobie tylko znanych przyczyn Drimex nie chce jeszcze skończyć budowy, a mógłby.
Przecież wystarczy zatrudnić trochę więcej osób do jej wykończenia i budowa już dawno byłaby skończona.
Zamiast tego padają informacje o jakiś protestach okolicznych mieszkańców w sprawie parkingów i dróg dojazdowych , co może być znowu wygodnym pretekstem do dalszego przeciągania budowy.
A nie ma to już żadnego związku z wykończeniem naszego budynku.

W sprawie ostatecznego rozliczenia naszej inwestycji, też nie można uzyskać konkretnych i wiarygodnych informacji.
Padają tylko stwierdzenia enigmatyczne i ogólnikowe, jak w ostatnich pismach ze Spółdzielni, że koszt nie będzie odbiegał od planowanych.
Planowanych przez kogo - Prezesa Spółdzielni, Prezesa Drimexu czy może jakiś innych nie znanych nam jeszcze osób ?

Jak na razie pobrano od nas bezprawnie zaliczkę waloryzacyjną kosztów, określoną od całej wartości inwestycji, co z waloryzacją kosztów, nie ma zupełnie nic wspólnego.
W tej sprawie wypowie się zresztą Urząd Ochrony Konsumentów.
Nie można waloryzować kwot już wpłaconych, a na dodatek wpłaty naszych rat budowlanych były nie proporcjonalne i dużo większe niż wynikałoby to z postępów robót.

W umowie Drimex-u ze Spółdzielnią jest zapis, że to Drimex ma finansować inwestycje do zakończenia budowy.
Dopiero po zakończeniu budowy Spółdzielnia powinna wykupić niesprzedane powierzchnie.
Zapis ten jest niestety tylko „pro forma” dla zamydlenia oczu lustratorom.

Na razie to właśnie Drimex osiąga dzięki nam ogromne zyski przy budowie, ani myśląc o jakimś „finansowaniu” nawet z tych zysków.
Spółdzielnia w swojej zadziwiajacej hojności dla Drimexu właśnie dołożyła z konta wszystkich członków Spółdzielni Przy Metrze, na razie 3 mln zł, co może sugerować, ze „wyliczone” przez nią koszty będą jeszcze większe niż te „planowane”.
Budowa jest przecież jeszcze nie skończona.
Może to jest właśnie rzeczywistą przyczyną przeciągania terminów zakończenia naszej budowy?

Niesprzedane powierzchnie, w przypadku miejsc postojowych są jeszcze zrozumiałe, bo nie było i nie ma popytu za taka cene na te w garażach podziemnych.
Natomiast miejsca postojowe nad lokalami użytkowymi, wyłączone ze sprzedaży dla Państwa i zwykłych nabywców, pewnie kupi zaprzyjaźniony inwestor i bardzo prosto przerobi na lokale użytkowe.
Takie chodzą słuchy wśród osób dobrze poinformowanych w Spółdzielni.
Jeżeli mu się to uda, to nieźle na tym zarobi, wystarczy porównać ceny m2 lokali użytkowych i miejsc postojowych.

Natomiast fakt nie sprzedania mieszkań i lokali użytkowych jest już całkowicie „zasługą” Prezesów Spółdzielni i Drimexu.
Lokale te powinny być całkowicie sprzedane już w 2007, gdyż wtedy popyt wielokrotnie przewyższał podaż i chętnych nie brakowało, o czym wszyscy Państwo doskonale wiecie.
„Oficjalną” informacje o sprzedaniu wszystkich lokali przekazywał wtedy potencjalnym nabywcą Drimex.
Ale na koniec 2007 r, jak to w końcu teraz wiemy, „nie sprzedano” jeszcze 25 mieszkań ze 100 oraz 10 lokali użytkowych z 20.
Nie podano nawet tego w sprawozdaniu rocznym Spółdzielni, pewnie przez „przeoczenie”, a nie dlatego, że kłóciłoby się to z „oficjalnymi” informacjami od Drimexu.
A ogłoszenia o sprzedaży, wspierające finansowo zaprzyjaźnioną gazetkę „Panoramę Południa,” ukazywały się i ukazują regularnie.
A to właśnie my ciagle za nie płacimy, bo bedziemy to mieć w końcowych kosztach.

W związku z powyższym chcielibyśmy te osoby z Państwa, które z różnych przyczyn nie interesowały się dotąd wnikliwie swoja inwestycją zaprosić na nasze spotkanie na początku września.

Żeby na pewno otrzymać informacje o terminie i miejscu spotkania prosimy osoby zainteresowane, które nie są z nami w kontakcie o podanie na maila [link widoczny dla zalogowanych] telefonu komórkowego.
Na pewno się skontaktujemy przed spotkaniem.

Po zakończeniu, rozliczeniu i podpisaniu ostatnich aktów notarialnych,
powinniśmy też zgodnie z Prawem automatycznie zostać Wspólnotą Mieszkaniową, niezalezną od Spóldzielni.
W której istotny udział Państwa też byłby wskazany.
Chyba ze Spółdzielnia z jakiś przyczyn będzie opóźniać ten moment.
Na razie jak zwykle twierdzi, że nie, ale sporo już twierdzeń Zarządu nie sprawdzało się w rzeczywistości.
W galerii Ursynów na akty notarialne z prawem własności ludzie czekają już po 5 lat i ciagle jeszcze czekają.

Dlatego też, żeby nie spotkały nas żadne takie „niespodzianki” zapraszamy przyszłych mieszkańców na to spotkanie.

Pozdrawiamy

Grupa inicjatywna członków spółdzielni inwestycja Belgradzka