Belgradzka / KEN

[eren]

Kupic czy nie kupic mieszkanie w tym bloku, oto jest pytanie.
Moj dylemat streszcza sie w jednym zagadnieniu - halas od Belgradzkiej.
Bo, ze bedzie to nie ma watpliwosci.
Nie mam zadnego doswiadczenia z mieszkaniem przy ruchliwej ulicy.
A latem, lub do przewietrzenia zima okno otworzyc trzeba.
Czy ktos z forumowiczow ma doswiadczenie, jakies obserwacje odnosnie tego bloku ?

[kiler]

witaj eren.
a czy sa jeszcze mieszkania do sprzedania w tym budynku u dewelopera czy kupujesz na rynku wtornym?

co do halasu - to miasto i halas bedzie zawsze. jak nie z ulicy to od sasiada, co ma kaprys, zeby zrobic impre do rana, albo powiesic obrazek wiercac w scianie o 23.
sama belgradzka nie jest taka halasliwa. gorzej jest przy al.ken. przy otwartym oknie halasu z ulicy nie unikniesz, a jak zamkniesz okno to nie ma problemu. najwazniejsze jest, ze w kapciach mozesz isc do metra.
pozd.
kiler

[mistrust]

hej,

mam podobne zdanie do kilera: miasto=hałas. bez hałasu, to poza miastem, czyli własny domek z ogródkiem.
poza tym belgradzka faktycznie nie tak strasznie uciążliwa. jeżeli jeszcze mieszkanie na parterze, to wtedy od hałasu osłaniają usługi niżej (działaja trochę jak ekran akustyczny). no a wyżej to ciężko powiedzieć. liczę na to, że na ostatniej kondygnacji mniej słychać, więc mam kupione mieszkanie na ostatniej. teraz mieszkam koło KEN-u (ale nie bezpośrednio przy ulicy) i specjalnie nie narzekam.

pozdrawiam