Belgradzka / KEN

blanka

Witam!

Obserwuje forum od pewnego czasu i zastanawiam sie nad nastepujacymi kwestiami:

1. Czy przechodzenie pod skrzydla dewelopera po uprzednim wypowiedzeniu SM umowy i zalozmy wygranej sprawy o zwrot kosztow inwestycji ma sens wobec kompletnej utraty plynnosci finansowej naszej spoldzielni. Jest ona w tej chwili juz niewierygodnie zadluzona. Czy takim posunieciem nie wbijemy jej gwozdzia do trumny - spoldzielnia upadnie a my zostaniemy bez pieniedzy i mieszkania - nie mamy przeciez aktow notarialnych. Czy koszty wynajecia prawnikow do takiej milionowej inwestycji nie przekrocza kosztow doliczen ostatecznych do metra kwadratowego mieszkania?

2. Na taki krok musza chyba zdecydowac sie wszyscy spoldzielcy, a jednak mysle ze kazdemu w tej chwili sie spieszy - sa ludzie splacajacy kredyty na swoje niedoszle poki co mieszkania, a jednoczenie ponoszacy koszty wynajmu innego lokalu mieszkalnego.

3. Jak wyglada sprawa wentylacji (a w zasadzie jej braku) w lokalach uzytkowych w kontekscie oddania do uzytku calego budynku? Czy mozliwe jest oddanie jedynie czesci mieszkalnej budynku z wylaczeniem felernych lokali uzytkowych?

qwerty

Przede wszystkim należy sobie zdać sprawę, że czekają nas jeszcze spore dopłaty. Wtedy te miszkania czy lokale staną się zdecydowanie przeszacowane. Części osóba na to nie stać.
Ale i osoby, które mają kredyty są uziemione, bo nie mogą mieć aktów, gdzie jest wzmianka o egzekucji komorniczej.
W tej sytuacji część osób zaczęła negocjacje z deweloperami i bankami, żeby przenieść się. Część osób nie ma kredytów, ani stada dzieci na głowie i są w stanie pozwolić sobie na odzyskanie kasy z odsetkami nawet za jakiś czas.
Dopóki nie będzie wentylacji w twoim lokalu, nie możesz rozpocząć w nim działalności. Ponieważ spółdzielnia ma w nosie twój problem i nie kwapi sie do uzupełnienia tego braku, jeszcze trochę poczekasz. To wynika nie tylko z pozwolenia na użytkowanie, ale i z przepisów odrębnych.

Kopernik

Czy SM padnie? Podobno ma 100 milionowy majątek odrębny tak mówił Prezes i Wice prezesowa. Na pewno wiedza co mówią. Ja nie mam zamiaru dawać się nadal okradać a wypowiedzenie umowy i szukanie refinansowania inwestycji jest dla mnie jedynym wyjściem i nie tylko podejrzewam że dla mnie.

blanka

Moje watpliwosci wywodza sie z tego, ze osobiscie powatpiewam w istnienie tego 100mln odrebnego majatku spoldzielni. Spoldzielnia mydli nam oczy od samego poczatku. Czemu mialaby tego nie robic i w tym przypadku by nas 'uspokoic'? Nie jestem prawnikiem, nie znam sie na niuansach prawnych jednak nielogiczna jest dla mnie egzekucja komornicza nalozona na nasz budynek wobec istnienia innego, odrebnego majatku spoldzielni przewyzszajacego swoja wartoscia dlug SM.

qwerty

Właściwy kierunek myślenia.

Andrzej

No dobrze ale pytanie przewodnie było kiedy koniec.
Od października działa już apteka i mieszka sobie jeden lokator.
Może ktoś wie na jakich zasadach to działa?
A po za tym to budynek wygląda jak by był skończony i tylko należy go „liznąć”, więc deweloper na nic jest potrzebny.
A kasa i gwarancja (świadectwo energetyczne, pomiary pow.) na wykonane roboty jest drugorzędnym problemem.

qwerty

Niezupełnie.
Bez świadectwa energetycznego nie masz prawa dokonywać jakiegokolwiek obrotu tą nieruchomością. Bez pomiarów nie można przygotowywać budynku do przeniesienia własności. I dalej jest cisza, nic się nie dzieje w kwestii wentylacji lokalach użytkowych, bez której nie wolno rozpocząć w nich działaności.
Podobno spółdzielnia przystąpiła do odbiorów. Teoretycznie miesiąc, ale znając jej nierychliwość, pewnie 2.
Kasa jest podobno porblemem, tym większym, że Drimex dostał kasę na roboty, które teraz musiała wykonać Inżynieria. Czyli płacimy 2 raz.
Ktoś widocznie mieszka na dziko. A Super-pharm? Cóż w końcu lokal ten należy do Drewnowskiego, to se znalazł furtkę.

Andrzej

Świadectwo energetyczne do niczego nie jest potrzebne, jedynie notariusz informuje o tym osobę kupującą że jego brak. To jak z żarówką 100 W można ją kupić, ale nie używać w mieszkaniu ( no najwyżej przy mikserze gdzie sałatka wiruje). A co do pomiarów i wind to należy się zapytać Pana z PINBU co budynek odbierał ... Ale lepiej się o nic nie pytać.

qwerty

niestety mylisz się. Taka procedura dotyczy lokali wprowadzonych do obrotu przed 2010r. Ale później musisz takie świadectwo mieć. Jeśli nie zapewni ci go deweloper, a ty się na to zgodzisz, będziesz musił wybulić sam kasę na wykonanie takiego audytu, o ile będziesz chciał to mieszkanie sprzedać, czy wynająć.

Andrzej

Czy to świadectwo nie jest w zakresie projektanta tak jak projekt budowlany? Ciekawe ile kosztuje?

Kopernik

Świadectwo kosztuje dużo ale ważniejsze jest czy ono jest

qwerty

Teoretycznie projektant powinien był zaprojektować budynek zgodnie z normami i takie zaświadczenie, wraz z odbiorami powinien wydać audytor.
Natomiast wykonanie czegoś takiego indywidualnie to kilka tysięcy i nie wiem jak to się robi, gdy nowy budynek tego nie ma.

Kopernik

Nie wiem jak wy ale ja bez świadectwa nie przystępuje do aktu.MUSZĄ TO DAĆ, prawo tak stanowi

Andrzej

Po co wam akt notarjalny, świadecto energetyczne, ja tam wolę windę aby z garażu wjechać z dzieckiem pod drzwi. Może ktoś wie kiedy uruchomią windy?

qwerty

Kiedyś uruchomią. Może. Jak wszystko w tym bałaganie.
A bank cie nie ściga za brak aktu?
Swoją drogą to chyba bez świadectwa i bank zrobi problem.
I tak na razie nie możesz mieszkać, bo budynek nie jest formalnie odebrany od Inżynierii.
No i póki co to komornik dalej okupuje hipotekę twojego mieszkania. Cool