Belgradzka / KEN

Willowa

Witam,

Ja wiem, że są większe problemy ale czy Spółdzielnia mogłaby włączyć windy w budynku na Belgradzkiej? Przynajmniej uruchamiać je na żądanie. Można wyznaczyć jakieś godziny itp.

Na pewno jest jakiś sposób, żeby je zabezpieczyć przed ewentualnym uszkodzeniem.

Pozdrawiam,

qwerty

Willowa, nie bądź nieprzytomna.
Windy są nieodebrane od firmy Kone, bo Drimex nie zapłacił. Trzeba zapłacić 2 raz! Estetyka nie ma z tym nic wspólnego. Tylko procedury i kasa.

Willowa

Dzięki,

ale nie rozumiem logiki tej odpowiedzi.

Trzeba zapłacić drugi raz? Za to samo? Czyli już było raz zapłacone?

Czy jeszcze jest do zapłacenia jakaś druga rata?

Możesz się zwracać do mnie w rodzaju męskim. Willowa to ulica. A może też lepszy sposób na zamieszkanie. Wink

Pozdrawiam,

Weteran

Co tu rozumieć?
Takich podwójnych opłat już trochę przeżyliśmy. Najpierw bierze kasę inwestor powierniczy lub generalny wykonawca nie płaci podwykonawcom, a ci albo schodzą z budowy, albo idą do sądu, albo nawet jeżeli roboty mają zakończone zwlekają z ich przekazaniem w oczekiwaniu na kasę. Jak naprawdę jest z windami nie mam pełnej wiedzy. Znając jednak historię i praktyki stosowane w naszej s-ni, gotów jestem uwierzyć w znacznie gorsze scenariusze. Nie przejmuj się jednak, nie jeteś pierwszym, ani ostatnim, który miał przyjemność w to wdepnąć. Sprawa NADBUDU i komornika nie wzięły się z powietrza

qwerty

Akurat w przypadku wind jest prosto i klarownie.
Drimex 2 aneksami dostał zaliczki w zeszłym roku, razem ponad 1 mln zł, właśnie na windy. Zapłacił tylko zaliczkę firmie Kone. Kone windy zamonotowało, ale reszty kasy nie dostało, więc wymontowali centralki i odmówili odbiorów technicznych.
W ostatnim czasię więc jakieś pieniądze do Kone poszły, ale czy wszystkie - nie wiadomo. Jest prawdopodobne, że część płatności trzeba będzie pokryć znów, żeby w ogóle dostać odbiory techniczne.
Ile jeszcze takich robót było? Nie wiadomo.

spoldzielcasmprzymetrze

Na tym forum,sprawa nie zapłaconych przez Drimex robót podwykonawcom poruszana była kilkakrotnie szacunkowo jest to kwota około 4.000.000 zł, w tym jest firma Kone - windy,elektrycy,posadzkarze i inni wykonawcy np Resbud. Spóldzielnia twierdzi,że to nie ich sprawa tylko Drimexu - sprawa jest prosta Drimex wziął kase za roboty wykonane przez podwykonawców im nie zapłacił,narobił kosztów następnie zbankrutował,zwinął żagle i zostawił kłopot naiwnym członkom,którzy uwierzyli gwarantowi spółdzielni - niestety również jestem w tym gronie. Jak obecnie spółdzielnia chce rozwiązać ten problem - to słodka tajemnica Prezesa Stępnia i następnego poplecznika - inwestora powierniczego firmy Inżynieria, o którym wiemy tyle,że do dnia dzisiejszego nie może zakończyć inwestycji Lanciego- a firmę którą wynajeła do realizacji robót również zbankrutowała/ Wiatraczna-sp z oo/.Tematem tabu jest wartość umowy i zakres robót,tego członkowie spółdzielni z których środków finansowych realizowana jest inwestycja wiedzieć nie mogą-mają tylko płacić i ufać Prezesowi.Ja nie ufam temu Panu od dawna - dlaczego?, ponieważ KŁAMIE,żadne ze składanych deklaracji nie mogą się zmaterializować, a czarny scenariusz napisany ponad rok temu przez dociekliwych członków spółdzielni- niestety potwierdził się w 100%.
Tak więc WILLOWA przestań pytać, zacznij działać,poproś o dokumenty Prezesa - może Tobie powie więcej.